sobota, 26 marca 2016

Zamieszkali.pl!

Na ich bloga trafiłam całkiem przypadkowo. Okazało się, że nie dość, że nie chcą nazywać się podróżnikami, prowadzą własnego bloga, to jeszcze potrafią na nim przedstawiać swoją historię w wyjątkowy sposób! Znam wielu ludzi, którzy nie potrafią ująć w słowa swoich myśli. Znam też siebie i doskonale wiem, że to, w jaki sposób myślę różni się od tego, w jaki sposób wypowiadam swoje myśli. W moich rozmówcach spodobało mi się, że nie tylko potrafią przekazać swoje myśli w formie bloga, ale przede wszystkim nie tylko mówią, ale robią!

Poznajcie gwiazdy tekstu, 
parę, dla której strefa komfortu przestała istnieć,
Rafał i Arleta!


"Od lat mieliśmy pragnienie, aby zobaczyć więcej, nauczyć się więcej,
 rozwijać się, pokonywać bariery i schematy. Kiedy patrzyliśmy na 
ludzi  wokół nas, wiedzieliśmy, że nie chcemy tak żyć, nie chcemy 
pozornej stabilizacji i strefy komfortu, która nas ograniczy."


"Sukces dla nas oznacza osiągnięcie zamierzonego celu,
zrobienie kroku naprzód, pokonanie sytuacji,
z którą sobie nie radziliśmy
."
Rafał i Arleta są małżeństwem nie-podróżników. Postanowili mieszkać nie tylko w Polsce, ale też w innych miejscach na Ziemi. Tym sposobem 29 listopada zeszłego roku wylądowali na wyspie. Chęć spędzenia zimy w najcieplejszym kraju Europy spowodowała, że znaleźli się na Teneryfie i tak mają zamiar zabawić do końca czerwca. Słowo "na stałe" wyrzucili ze swojego słownika.

Dominika Rzepka: Skąd pomysł, by zamienić codzienność w podróżowanie?
Zamieszkali.pl: Nie jesteśmy podróżnikami, to od razu zaznaczę, nie mamy wycieczki od-do, presji zwiedzania itd. W miejscach które odwiedzamy czujemy się wolni- zupełnie jak „w domu”, bo stają się ona naszymi „domami” na pewien czas, a nie tylko celem podróży. Od lat mieliśmy pragnienie, aby zobaczyć więcej, nauczyć się więcej, rozwijać się, pokonywać bariery i schematy. Kiedy patrzyliśmy na ludzi wokół nas, wiedzieliśmy, że nie chcemy tak żyć - nie chcemy pozornej stabilizacji i strefy komfortu, która nas ograniczy. Chcieliśmy zobaczyć przepiękne miejsca na ziemi na własne oczy, poczuć je, pomieszkać, spróbować inaczej… i tak zrobiliśmy! To, że urodziliśmy się w jakimś miejscu, nie oznacza, że musimy tam zostać do końca życia.
"Wyjście ze strefy komfortu popycha Cię w sytuacje,
których nie znasz, nie możesz często przewidzieć,
ale musisz sobie w nich poradzić, sprawdzić się."

DR: Jakie są zalety Waszego obecnego stylu życia?
Zamieszkali.pl:  Przede wszystkim nauczyliśmy się więcej przez ostatnie 1,5 roku niż przez lata, które spędziliśmy w rodzinnych miastach. Wyjście ze strefy komfortu popycha Cię w sytuacje, których nie znasz, nie możesz często przewidzieć, ale musisz sobie w nich poradzić, sprawdzić się. Poznajemy niesamowitych ludzi, a każda rozmowa rozciąga nasze myślenie, poszerza horyzonty. Samo spotkanie z inną kulturą, językiem, stylem życia i mentalnością, w której musisz odnajdywać się na co dzień jest bardzo rozwijające.



DR: Skąd czerpiecie fundusze na swój styl życia?
Zamieszkali.pl:  Odpowiedź może być zaskakująca - pracujemy! Prowadzimy własną firmę, pracujemy całkowicie zdalnie, przez internet. To tak naprawdę daje nam większe możliwości, jeśli chodzi o podróżowanie czy mieszkanie w różnych miejscach na świecie. Pracę mamy zawsze przy sobie dlatego nie potrzebujemy górki oszczędności na wyjazd.

DR: Jaka jest Wasza definicja sukcesu?
Zamieszkali.pl: Najprościej i jednocześnie najbardziej szczegółowo jak się da - sukces dla nas oznacza osiągnięcie zamierzonego celu, zrobienie kroku naprzód, pokonanie sytuacji z którą sobie nie radziliśmy. Każdy ma na swoim koncie co najmniej kilka sukcesów - musimy się nauczyć je doceniać i dostrzegać. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że mój sukces w oczach innej osoby może być porażką. Dlatego musimy traktować go bardzo osobiście - w odniesieniu do swojego życia i BEZ PORÓWNYWANIA się z innymi, bo wtedy zawsze znajdziemy kogoś, kto będzie „lepszy”, a nasz sukces przestanie być sukcesem…

DR: Jakie jest Wasze zdanie na temat rozwoju osobistego?
Zamieszkali.pl: Jesteśmy nastawieni na stały rozwój w wielu dziedzinach naszego życia, stale się uczymy i podejmujemy nowe wyzwania zgodne z naszymi wartościami. Zależy nam jednak, aby był to zdrowy rozwój tzn. zgodny z naszymi wartościami, odbywający się w naturalny i niewymuszony sposób. Trzymamy się z dala od nadmuchanych motywacyjnych mówców, manipulacji i niezdrowego nacisku.


"Dla nas najlepszym sposobem jest niepozostawanie
w strefie komfortu."
DR: W jaki sposób dbacie o rozwój osobisty?
Zamieszkali.pl: Jak wcześniej wspomniałam, zależy nam na zdrowym rozwoju, w sposób naturalny - dlatego też tworzymy sobie niezależnie od miejsca, w którym jesteśmy, warunki do tego rozwoju. Dla nas najlepszym sposobem jest niepozostawanie w strefie komfortu. Akurat w naszym przypadku, to już wchodzi nam w nawyk - zanim zdążymy na dobre przywyknąć do schematów i warunków w danym miejscu, to w planach mamy już zmianę, poszerzenie. Poznajemy nowych ludzi, inne spojrzenie na świat, nasze zdolności komunikacyjne naturalnie się rozwijają. Dużo czasu spędzamy na naukę umiejętności koniecznych w naszej pracy oraz tworząc i rozwijając projekty z pasji, wykorzystujemy talenty, które mamy. W każdym miejscu znajdujemy możliwości do rozwoju - w rodzinnym mieście tańczyłam, nad naszym Bałtykiem przez rok malowałam obrazy rozwijając ten talent, na Teneryfie rozwijam swoją pasję do pisania- założyliśmy również bloga.

DR: Co myślicie, kiedy słyszycie słowo: coaching?
Zamieszkali.pl: Pierwsze skojarzenie mam z naszą serdeczną znajomą, która jest coachem. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy w rozwoju, odnalezieniu tej właściwej dla siebie drogi, to dobry coaching może mu w tym pomóc, jako jedno z narzędzi rozwoju osobistego.

DR: Macie własne autorytety w dziedzinie rozwoju osobistego? Kto nimi jest i za co ich cenicie?
Zamieszkali.pl: Nasze rodziny wyposażyły nas w zdrowe zasady i wartości, mamy na tyle wiedzy i umiejętności, aby dbać o swój rozwój i jest to dla nas coś naturalnego. Nie mamy znanych mentorów w tej dziedzinie, ale mamy wielu ludzi, którzy są nam bliscy, znamy ich życie i są naszymi inspiracjami, wzorami.
"Przezwyciężanie swoich ograniczeń myślowych i przyzwyczajeń
wchodzi w pewnym momencie w nawyk."

DR: W jaki sposób opuszczacie swoją strefę komfortu?
Zamieszkali.pl: My już chyba zapomnieliśmy co to jest :) Przezwyciężanie swoich ograniczeń myślowych i przyzwyczajeń wchodzi w pewnym momencie w nawyk. Jeśli skupisz się na celu, który wymaga od Ciebie poradzenia sobie w niewygodnych dla Ciebie sytuacjach, i zaczniesz realizować go małymi krokami, to dużo łatwiej będzie Ci osiągnąć ten cel i nie wycofać się. Zauważysz, że dawno przekroczyłaś już granice swojej strefy komfortu… i że wcale nie jest to tak straszne jak Ci się wydawało!

DR: Na Waszym blogu piszecie, że warto iść w życiu pod prąd. Dlaczego?
Zamieszkali.pl: Taka droga nie jest dla każdego i trzeba mieć tą świadomość i nie czuć presji, jeśli tego nie robimy. Większość ludzi wspaniale czuje się i realizuje życiowo w stabilizacji, utartych ścieżkach i nie ma w tym niczego negatywnego. Pod prąd idą tylko niektórzy, zdeterminowani i zdecydowani, ludzie z pasją - bez tego zrezygnujesz na starcie, bo łatwiej jest wyliczyć wszystkie „przeciw” niż „za”. Idąc inną drogą niż większość tworzysz nową jakość, kreujesz, poznajesz. Musisz uświadomić sobie, że robiąc ciągle to samo, idąc znanym schematem nie osiągniesz niczego nowego, innego-  wynik zawsze będzie taki sam. Jeśli oczekujesz czegoś innego, czegoś więcej - musisz wybrać inną drogę.


"Pod prąd idą tylko niektórzy, zdeterminowani i
zdecydowani, ludzie z pasją - bez tego zrezygnujesz na
starcie, bo łatwiej jest wyliczyć wszystkie „przeciw”
niż „za”. Idąc inną drogą niż większość,
tworzysz nową jakość, kreujesz, poznajesz.
 "
DR: W jakim celu powstał Wasz blog www.zamieszkali.pl? Jest to forma biznesu?
Zamieszkali.pl: Tego bloga prowadzimy od 3 miesięcy więc nie chcę mówić, że jest to forma biznesu, bo na tą chwilę absolutnie nie jest. Blog powstał bardziej z pasji, chęci dzielenia się tym co robimy, inspirowania innych, przekazywania wartościowych treści.

DR: Z jakim najbardziej intrygującym biznesem spotkaliście się na Teneryfie?
Zamieszkali.pl: Teneryfa jest turystyczną wyspą, a przed turystyką ludzie żyli z tego, co uprawiali. Taka jest charakterystyka tego miejsca i powinno nam to sporo wyjaśnić odnośnie biznesu tutaj. Zdecydowana większość nastawiona jest na turystykę i z biznesem innym niż turystyczny nie ma szału. Podoba nam się forma biznesu, która tutaj działa i łączy po części turystykę i pracę. Firma coworkingowa udostępnia biznesom, ludziom pracującym zdalnie - takim jak my: powierzchnie biurowe, zaplecze mieszkalne, rozrywkę, warsztaty i spotkania tematyczne, łączy pracujących podróżników. Widzimy, jaki potencjał tkwi w zdalnej pracy, i że na zachodzie jest to popularny styl pracy, w odróżnieniu do naszego kraju.

DR: Dziękuję Wam serdecznie za wywiad i życzę, by Wasze życie było pełne ciekawych miejsc i związanych z nimi przygód.


4 komentarze:

  1. Pod prąd idą również tacy,którym ciasno w mainstreamowym zgiełku i "parciu na mieć". Wywiad na plus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Mario, dziękuję Ci za komentarz.
      Jesteś osobą, która idzie pod prąd?

      Pozdrawiam, Dominika

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy wywiad. Jak widać jest coraz więcej ludzi, którzy żyją w inny sposób niż większość. Tak trzymajcie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawidzie, dziękuję za komentarz.

      Hm,myślisz, że możliwe jest, by inność stała się popularna na skalę masową? To byłoby dziwne! :D

      Usuń

Dziękuję Ci za kilka słów od siebie! Dominika X