niedziela, 25 grudnia 2016

szkice o naszych potrzebach

Pamiętam, jak dziś. Jeden z dni lutego tego roku. Wrocław, Plac Grunwaldzki, blok, pokój.

Rozmawiałyśmy. Jak każdego dnia w tym krótkim okresie, w którym z intensywnością upartego osła siedziałyśmy i rozmawiałyśmy wiele, z naciskiem na wiele, godzin. 

- Hej, ale wiesz kto tak naprawdę jest w stanie Cię uszczęśliwić? - Zapytałam w jednej chwili.
- O nie, nie, nie, Dominika! Nie chcę mieć teraz żadnego mężczyzny. - Ona odpowiedziała mi oburzonym głosem. 
Powstrzymałam ją. - Molly, tylko Ty potrafisz tak naprawdę siebie uszczęśliwić! 




Cisza. 

Pamiętam, jak dziś. Ona spuściła głowę. A ja wyszłam z pokoju. 

Jakie kwiaty lubisz najbardziej?


Wyobraź sobie ogródek. Żyzna, brązowa gleba. Zakopmy w niej nasionko róży. Mija czas, zmienia się pogoda. Z nasionka powstaje mała roślinka, która z czasem przemienia się w wysoką, piękną czerwoną różę. Co czujesz, gdy na nią patrzysz?
Silna, z delikatnymi kolcami, ma miękkie czerwone płatki, jest bardzo zdrowa, widać, że dopieszczona. Piękna jest, prawda?

Z ogródka chodźmy na zakupy do Lidla. Biedronki, Tesco - gdzie wolisz? Przy kasie bukiet kilku bezbarwnych tanich róż, połamane płatki, najtańsza folia związana gumką, w którą spakowane są kwiaty. Hmm...

Jedna dopieszczona róża versus kilka szarych, wyprodukowanych na masową skalę. Co podoba Ci się bardziej? Które z kwiatów podarowałbyś przyjaciółce, mamie, kobiecie swojego życia?

Co wybierasz?
Pozwól, że odpowiem na to pytanie.

Wybieram jedną czerwoną różę. Dlaczego?
Jedna czerwona róża, o której piszę jest uosobieniem witalności, siły, namiętności. Pokazuje swoją dumną, wyprostowaną sylwetkę. Ona grzeszy swoją urodą. Choć nie wszyscy lubią róże - znajdzie się choć jeden amator, który ją wybierze. Ona może być pięknym podziękowaniem za obecność, może stać się pięknym prezentem urodzinowym. Lubimy ładne rzeczy, lubimy na nie patrzeć. Jedna róża jest w stanie rozświetlić brzydkie i szare pomieszczenie.

Piękno jest uniwersalne. Towarzyszy nam w życiu każdego dnia. Pod jednym warunkiem! Jeśli potrafisz dostrzec piękno w sobie - potrafisz dostrzec je również w innych ludziach, przedmiotach czy też wydarzeniach.

Hej, weź lusterko. Czujesz się piękną osobą? Kiedy ostatnio o siebie zadbałeś? Kiedy ostatnio podkreśliłaś swoje piękne długie rzęsy? No weź zgol tę brodę. Poczuj się zadbany, zaopiekuj się sobą. Każdy z nas może być piękny, jeśli potrafi się o siebie zatroszczyć. Jesteś piękny, jeśli czujesz się dobrze, gdy patrzysz na siebie w lustrze.
Akceptacja i jeszcze raz akceptacja. Siebie, swojego wyglądu, swoich cech. Ostatecznie poczucie, że jest nam po prostu dobrze, gdy spędzamy czas sami ze sobą.

Jedyne źródła szczęścia, które istnieje na świecie - płynie prosto z wewnątrz nas, z naszego serca. Serio Dominika? Brawooo, słyszałem to setki razy! Ale czy zrozumiałeś?
Piękno czerwieni płatków róży wypływa z jej środka. Szczęście rozpoczyna się tam, gdzie kończy się akceptacja swojej przewrotnej osobowości.

________________________________________________________________________________
Temat piękna i szczęścia pozostawiam we wpisie tematem bardzo niedostatecznie wyczerpanym. Układam głośno myśli!
https://www.youtube.com/watch?v=S3fTw_D3l10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję Ci za kilka słów od siebie! Dominika X